
Old or New Science

Alternatywna ścieżka przez Wszechświat
Gdzie logika, gdy wzory nie wystarczają?
Blog dla tych, którzy nie boją się zadawać trudnych pytań. Krok po kroku analizujemy zagadki współczesnej fizyki – od centrów galaktyk i natury grawitacji, po strukturę materii i energetykę Wszechświata. Bez wzorów, za to z jasnymi analogiami, zdrowym sceptycyzmem i alternatywnym spojrzeniem. Nauka nie musi być dogmatyczna.
Zapraszamy do lektury oraz do przesyłania komentarzy na nasz adres mailowy – postaramy się na nie odpowiedzieć.
Natura nie zna naszych równań. Nie rozumie liczb, nie stosuje zakazu Pauliego ani nie „tuneluje” cząstek. Nie istnieje dla niej ciało doskonale czarne, neutrino ani stan superpozycji. Wszystko to jest dziełem człowieka – próbą ubrania obserwacji w język, który sam w sobie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Fizyka XX wieku pomyliła narzędzie z przedmiotem badań. Matematyka miała opisywać naturę, a zaczęła nią rządzić. Zamiast zmieniać wzory, gdy test nie zgadza się z rzeczywistością – zmienia się interpretację rzeczywistości, by uratować wzór. Tak powstały „dogmaty obliczeń”: zakazy, stany, symetrie i cząstki widmowe, których nikt nie widział, ale które muszą istnieć, bo tak wynika z równań.
Tymczasem natura ma swój własny język – prosty, logiczny, samoregulujący. Wystarczy proton i elektron, aby powstało wszystko: energia, pole, ruch, ciepło, światło. To nie matematyka nadaje im sens, lecz ich wzajemna relacja.
W tym języku natury nie ma symboli, jest tylko zachowanie równowagi. Każde zaburzenie pola buduje reakcję, a każda reakcja dąży do powrotu. To najprostszy i najbardziej genialny mechanizm istnienia: bez superpozycji, bez „zakazów”, bez sztucznych pojęć. Tylko energia, jej konfiguracja i harmonia.
Fizyka przyszłości zacznie się tam, gdzie skończy się obrona wzorów. Gdzie obserwacja znów stanie się ważniejsza od interpretacji, a język natury zastąpi język matematyki. Bo to nie świat ma pasować do naszych równań. To nasze równania muszą wreszcie nauczyć się opisywać świat.


